Życie bez glutenu w Australii jest łatwiejsze, niż w innych krajach. Jak pamiętam, powszechność diety bezglutenowej to jedna z pierwszych rzeczy, na które zwróciłem uwagę, zaglądając do australijskich restauracji.
Słyszałem opinie, że Australia jest jednym z najbardziej przyjaznych krajów dla „bezglutenowców”. Jeżeli masz nietolerancję na gluten lub po prostu prowadzisz dietę bezglutenową, nie masz się o co martwić. Każda restauracja od pizzerii osiedlowej po drogie lokale w centrum miasta będą miały opcje dla Ciebie (może oprócz sieciowych fast foodów).
Niestandardowe wymagania gości.
Multikulturowość kraju („Wiele kultur, jeden talerz”), widać również w elastyczności i otwartości restauratorów na niestandardowe wymagania żywieniowe swoich gości. Australijskie restauracje oferują dania, uwzględniając diety, nietolerancje na pewne produkty, czy też wymagania żywieniowe związane z wyznawaną religią lub kulturą.
Jednak dieta bezglutenowa stała się w ostatnim czasie jedną z najbardziej powszechnych. Oprócz tego, że w restauracji otrzymamy pełną informację w menu lub od kelnera, które dania mogą być prezentowane bez glutenu, istnieją także popularne strony internetowe poświęcone celiakii (Coeliac Australia), jak i diecie bezglutenowej, strony internetowe poświęcone najlepszym restauracjom bezglutenowym w Sydney, czy też przewodniki po całej Australii dla bezglutenowców – gluten free guide. Zgodnie z przepisami, produkty zawierające którykolwiek składnik pochodzący z pszenicy, żyta, jęczmienia lub owsa muszą być zadeklarowane na panelu składników.
Poinformowane społeczeństwo.
Jeżeli jesteś zdiagnozowany jako chory na celiakie lub wrażliwość na gluten, specjalne stowarzyszenia pomogą Ci we wszystkim, a sprzyjające środowisko i poinformowane społeczeństwo sprawią, że nie będzie to dla Ciebie najmniejszym problemem.
Życie bez glutenu – moda?
Niestety, tak jak na całym świecie, wiele osób podąża tylko za modą i mimo, że nie muszą, prowadzą dietę bezglutenową. Wiele osób uważa ją za zdrową alternatywę – jednak tak nie jest! Trzeba być bardzo ostrożnym, ponieważ może nam brakować niezbędnych składników, jeżeli ją źle wyważymy. Gluten sam w sobie nie oferuje szczególnych korzyści żywieniowych, ale produkty pełnoziarniste, które go zawierają, tak. Są bogate w szereg witamin i składników mineralnych, takich jak witaminy z grupy B, kwasu foliowego i żelaza, a także błonnika. Można przegapić wiele korzyści żywieniowych, jeśli będziemy przestrzegać diety bezglutenowej i nie oprzemy jej o profesjonalną pomoc dietetyka, w celu jej zbilansowania.
Ze względu na wiele diet, nietolerancji i alergii w tak różnorodnym społeczeństwie australijskim, producenci żywności, szefowie kuchni, restauratorzy, sklepy, a przede wszystkim rząd dokładają wszelkich starań, aby każdej grupie społecznej zapewnić swobodę i możliwości. Zapewne dlatego, iż dieta bez glutenu stała się bardzo modna na całym świecie, w Australii obok wielu innych ma szczególne znaczenie, jest czymś powszechnym w karcie dań, a pytania o dania z nią związane nie zaskoczą żadnego kelnera, czy kucharza.
Jeszcze długa droga przed nami zanim w PL osiągniemy taki poziom świadomości zdrowotnej, a restauratorzy dostosują się do zaistniałych potrzeb…
Wojtku,
rzeczywiście Australia oferuje sporo produktów bezglutenowych, jednak z restauracjami jestem ostrożna. Jako osoba z celiakią zawsze pytam, czy na pewno wszystkie składniki dań zapisanych w menu jako GF nie zawierają glutenu. I niestety, często okazuje się, że albo kelner nie wie, albo danie jednak zawiera gluten. Ponad to tak jak wspomniałeś, ludzie traktują dietę bezglutenową jako modę. Podobnie z restauracjami.
Osoba z nietolerancją glutenu musi zwracać uwagę na kilka rzeczy: czy np. czy ludzi w kuchni używają osobnych noży podczas przyrządzania potraw GF, czy mają osobne deski do krojenia, czy frytki smażą na osobnym oleju itp. Najczęściej używa się tego samego, co podczas gotowania dań z glutenem i to już ma wpływ na samopoczucie bezglutenowca.
Uważam, że większość australijskich restauracji powinno się jeszcze dokształcić w tej kwestii. Mam za sobą niestety przykre doświadczenia. Pozytywne na szczęście też mam 🙂 Mogę ci opowiedzieć, co i gdzie, na konkretnych przykładach.
Dzięki za link do gluten free directory 🙂
Dzięki za komentarze 🙂 Emilio, również uważam, że trzeba być ostrożnym i zawsze kilka razy informować kelnera, a najlepiej managera o swojej chorobie! Na końcu i tak za wszystkim stoją ludzie, a czasem nieodpowiedzialność młodych, pracujących w tej branży uczniów, czy studentów i niekiedy ignorancja może być „nieciekawa w skutkach”. Będę chciał kontynuować ten wątek w przyszłości i chętnie skorzystam z Twoich doświadczeń. Dzięki serdeczne 🙂
Dopiero teraz zobaczyłam, że mi odpisałeś 🙂 Jasne, jakby co, pytaj 🙂